Na styku dziedzin efemerycznych – „Tytuł roboczy” o Andrzeju Mitanie
„Tytuł roboczy” jest autorskim pismem wydawanym przez twórców Galerii 2b: Klarę Kopcińską i Józefa Żuka Piwkowskiego. Ukazuje się od 2004 roku. Powstało z myślą o artystach, których nazwiska nie znajdują się na pierwszych stronach gazet i nie wypełniają wielu stron katalogów wystaw, ale za którymi stoją interesujące prace i którym ideowo sprzyjają autorzy pisma. „Tytuł roboczy” powstał zatem jako alternatywa dla instytucjonalnego obiegu sztuki, jako przeciwwaga do publikacji towarzyszącym nagłośnionym wystawom. Jednocześnie trzeba podkreślić, że istotnym pojęciem dla twórców „Tytułu roboczego” jest pojęcie otwartości: zarówno na idee, jak i na ujawnianie procesu twórczego, na poszukiwanie tego, co nie jest w sztuce oczywiste, nie mieści się w najbardziej powszechnym i uznanym przez krytykę nurcie. Dwa numery (29 i 30), zebrane w 2009 roku w jednym zeszycie, zostały poświęcone twórczości Andrzeja Mitana. Wydanie tej pozycji zbiegło się z obchodami 40-lecia pracy twórczej tego artysty. We wprowadzającym do numeru tekście, Klara Kopcińska podkreśliła fakt poświęcenia tego numeru Mitanowi wysoką wartością zarówno jego sztuki, jak i aktywności kuratorskiej. Zwróciła także uwagę na to, że wspominając wydarzenia, w których brał udział Andrzej Mitan, mimowolnie nakreśla się obraz sztuki polskiej lat 70., 80. oraz 90., i to w dość szerokiej perspektywie. Po przeczytaniu książki można uznać, że z zawartość numeru poświęconego twórczości i postawie artystycznej Mitana odpowiada przyjętym przez autorów założeniom. Andrzej Mitan – człowiek z pokaźnym dorobkiem artystycznym i niemałym doświadczeniem kuratorskim, nie należy do artystów bardzo popularnych. Jest to ten typ artysty, który robi wiele, „robi swoje”, ale nie zabiega o rozgłos, sławę, bezinteresowną miłość tłumów i pieniądze. Wydaje się, że „złotogłosy performer”, jak nazwał go Emmett Williams (s. 55), wyglądający „jak skrzyżowanie szalonego mnicha i rzucającego bomby rewolucjonisty w starym stylu”, jest ponad to.
Twórczość Mitana przybliżona jest w 12 tekstach, poświęconych różnym wątkom jego artystycznej aktywności, materiałach archiwalnych i dokumentacji fotograficznej wybranych wydarzeń. Szczególnie uwzględniono i wyodrębniono kilka najważniejszych miejsc sztuki, które w jakiś sposób odegrały ważną rolę w dotychczasowej działalności artysty. Wśród nich znalazły się: galeria AT, Riviera-Remont, Galeria GR czy Centrum Animacji Kultury. Do wydawnictwa dołączono także płytę z kilkoma performance artysty oraz karteczkę z definicją elity. Celowo zacytowałam powyżej słowa Williamsa opisujące Mitana, ponieważ w wielu tekstach Mitan przedstawiany jest jako natchniony artysta-wizjoner. Już w słowie wstępnym Kopcińska pisze, że „Mitan swoją misję pełni niestrudzenie” (s.5) – misja zatem, jakiś wyższy cel, ważne zadanie, posłannictwo wydaje się determinować jego postawę twórczą. O takim rodzaju twórczości dość trudno się pisze, bowiem artysta opiera się na szczególnego rodzaju wrażliwości i wrażeniowości, które niełatwo jest opisać, tak jak niełatwo opisuje się emocje i dźwięki, na których w dużym stopniu opiera się Mitan.
Teksty, które umieszczono w publikacji mają zróżnicowany charakter. Wywiad Mitana z samym sobą zawiera większość wątków rozwijanych w dalszych częściach książki. Wspomniane są tu ważne miejsca, jak warszawski klub Riviera-Remont i Galeria Remont, inicjatywy artystyczne, jak powstanie grupy artystycznej Onomatopeja, a później Super Grupy Bez Fałszywej Skromności, wydarzenia artystyczne, jak spektakl „Księga Hioba”, Międzynarodowe Seminarium Sztuki ETC, wydanie płyt artystycznych i powstanie Klubu Muzyki Nowej Remont, czy wreszcie „Polski poemat dydaktyczny”. W tym tekście pojawiają się także nazwiska artystów, z którymi często współpracował Andrzej Mitan: Cezary Staniszewski, Jan Gałkowski, Andrzej Bieżan, Krzysztof Knittel, Tadeusz Sudnik, Emmett Williams, Janusz Skowron, Zbigniew Wegehaupt, Ryszard Winiarski, Włodzimierz Borowski, Edward Krasiński i wielu innych: poetów, muzyków, artystów sztuk wizualnych. Pojawia się tu także pojęcie elitaryzmu sztuki, które można uznać za kluczowe w twórczości Mitana. Artysta definiując sztukę nazwał ją „manifestacją człowieczeństwa w świecie charakteryzującym się pogardą dla wartości duchowych” (s. 17). Za największą wartość podał „możliwość realizowania »sztuki w fazie totalnej« (wyrafinowany dialog muzyczny, asemantyczna poezja dźwiękowa i performans)” (s. 17). W dalszych tekstach pogłębienie tej definicji czy jej wyjaśnienie nie jest podjęte przez żadnego z autorów. Wynika to pewnie z autorskiego, a nie naukowego charakteru publikacji oraz deklaracji Klary Kopcińskiej zawartej w tekście wprowadzającym: „nie zamierzam niczego podsumowywać. Wręcz przeciwnie, z ciekawością poczekam, by zobaczyć co jeszcze wymyśli Doktor Kot” [tak nazywa Mitana – przyp.K.J.]. Wynika z tego, że materiały zawarte w „Tytule roboczym” są otwarciem zagadnień związanych z twórczością i postawą Andrzeja Mitana, a nie rodzajem ich domknięcia.
Kilka tekstów to przedruki z wcześniejszych wydawnictw. Należą do nich m.in.: „Onomatopeja. Czy już mit Miatana?” M. Tadevosjana z1976 roku, „Cały świat to teatr” J. Ludwińskiego z 1987 roku, „Teoś, muzyk jak Chrystus i ja” G. Nawrockiego z 1990 roku, „Droga do Poznania, Warszawy i Łodzi” E. Williamsa z 1991 roku czy „Koncert figur niemożliwych. Szkic o osobie Andrzeja Mitana” A.F. Fussa z 2007. W wydawnictwie poświęconemu jednemu artyście, zbierającym materiały o jego twórczości, można taką decyzję obronić. Brakuje jednak odniesień do tych materiałów, refleksji nad nimi, współczesnych kontekstów. Jeden z wątków podejmuje Kazimierz Piotrowski w filozoficznym tekście „Andrzej Mitan – Hiobowe doświadczenie”. Eulalia Domanowska z kolei rzuca perspektywę na twórczość i działalność Mitana w kontekście sztuki polskiej lat 80. czy raczej atmosfery, w jakiej sztuka polska lat 80. się rozwijała. Zdecydowanie brakuje tekstów analizujących aktywność Mitana w kontekście performance, którym zajmuje się Andrzej Mitan. W artykułach zamieszczonych, podejmowane są wątki muzyczne i atmosferę, w której rodziły się idee i realizowane były projekty. Dzięki takiemu ujęciu ten „Tytuł roboczy” zwiększa wiedzę czytelnika nie tylko o twórczość Andrzeja Mitana, którą przybliża, ale nie poddaje analizie, ale także o atmosferę, w jakiej rozwijała się polska sztuka lat 80. Wszystkie zamieszczone w publikacji teksty dotyczą wydarzeń, w których uczestniczył Mitan lub które inicjował. Jedynie tekst Ludwińskiego, który kilkakrotnie współpracował z Mitanem, odnosi się do postawy artystycznej reprezentowanej przez Duchampa i Schwittersa i nie ma w nim bezpośrednich odwołań do twórczości omawianego artysty. Wymaga on założenia, że Mitan jest jednym z tych, którzy dopisują dalszy ciąg sztuki po Duchampie i Schwittersie. Nie jest to jednak powiedziane wprost.
Ciekawym wątkiem, ważnym w twórczości Mitana, jest definicja elity i przeświadczenie o elitarności sztuki. Pojęcie elity pojawia się w publikacji kilkakrotnie – w podtytule wywiadu z Mitanem oraz na dodawanych do wydawnictwa karteczkach, na których można przeczytać: „elita to ludzie żyjący w prawdzie, których charakteryzuje bezinteresowność w czynieniu dobra i piękna”. Definicja ta, wygłaszana podczas Polskiego Poematu Dydaktycznego nie znalazła, moim zdaniem, wystarczającego rozwinięcia w tekstach. Kiedy mowa o definicji i definiowaniu, warto zwrócić uwagę na to, że twórczość Mitana wymyka się wszelkim definicjom. Jest trudna do opisania, chociaż ważnym narzędziem w performance artysty, obok muzyki, jest słowo. Dla niego słowo ma, rzadko dzisiaj spotykaną, szczególną wartość, zarówno w sferze znaczeniowej, jak i formalnej – jako pewien układ dźwięków. Co więcej, Mitan miesza dziedziny sztuk, przekracza ich granice, co w dzisiejszych czasach nie jest niczym szczególnym – większość artystów to robi. Jednak Mitan nieustannie porusza się w polu sztuki efemerycznej: na granicy muzyki, poezji i performance. Ten rodzaj sztuki jest wciąż jeszcze trudny zarówno do opisywania, jak i do analizy. Dochodzi do tego także brak rzetelnej dokumentacji działań o charakterze efemerycznym. Potrzeba zachowania „zjawisk artystycznych sytuujących się poza głównym nurtem muzyki klasycznej czy rozrywkowej, zjawisk zorientowanych na poszukiwanie i eksperyment” (s. 73) stała się impulsem do nagrania 9 płyt o charakterze unikatowym. Do pierwszych pięciu okładki wykonali artyści: Edward Krasiński, Andrzej Szewczyk, Ryszard Winiarski, Jerzy Czuraj i Tadeusz Rolke. Zdjęcia wszystkich można obejrzeć w książce. Mitan po raz kolejny połączył różne dziedziny – tym razem nie w twórczości, lecz w inicjatywie artystycznej.
W publikacji nie zabrakło dokumentacji z działalności kuratorskiej i koordynacyjnej Mitana. Znalazły się tam: Międzynarodowe Seminarium Sztuki ETC, działalność w galerii AT, Galerii Działań, Galerii GR, Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki, Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Radomiu, Stowarzyszeniu Edukacji i Postępu STEP/Galerii 2b. Na ten temat nie ma jednak żadnych osobnych tekstów. W tych na temat twórczości pojawiają się bardzo pozytywne opinie, a autorzy kilkakrotnie zwracają uwagę na zdolności Mitana do zjednywania sobie ludzi w imię wspólnych idei, umiejętności pracy w zespole, entuzjazmie i, co również ważne, niezwykłej umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji – „Nic nie jest niemożliwe” (s. 73) i „w Polsce można zrobić wszystko, co chcesz, jeśli spytasz właściwych ludzi” (s. 59). Do wydawnictwa dołączona jest płyta z zapisem pięciu performance muzycznych z udziałem Mitana, m.in. kilkakrotnie wspominane w książce „Ptaki”.
Publikację można uznać za materiał stanowiący punkt wyjścia do pracy nad twórczością artysty. Tym bardziej, że jest to twórczość ciekawa, wymykająca się przyjętym schematom i podziałom dziedzin. Trudnością w podjęciu takiej analizy jest styk efemerycznych dziedzin, na którym należy umieścić sztukę Mitana. Niewątpliwie jest to duże wyzwanie dla historyków sztuki i osób zajmujących się sztuką. Kłopotów dostarcza tu także ciągły brak języka i sposobów dokumentowania zjawisk efemerycznych w sztuce. Ten numer „Tytułu roboczego” dostarcza wiele danych faktograficznych, mniej jest w nim interpretacji. Jest to solidna, ponad dwustustronicowa publikacja z płytą, ilustrowana obszernym materiałem fotograficznym, w której wszystkie teksty przełożone zostały na język angielski. Mimo tego, że można uznać ją za swoisty zeszyt dokumentacyjny, jest przygotowana bardzo dokładnie, z indeksem nazwisk, biogramem artysty, jego ważniejszymi realizacjami indywidualnymi i zbiorowymi. Jest również interesująca pod kątem rozwiązań graficznych. Jednym z zabiegów jest umieszczanie po zakończeniu każdego tekstu polskiego znaku przedstawiającego okulary, które Andrzejowi Mitanowi podarował inny artysta, Piotr C. Kowalski, a które dziś stały się znakiem autorskim Mitana.
Karolina Jabłońska
„Sztuka i Dokumentacja” nr 5, 2011
|